Ten kto ma w życiu swoje „dlaczego”, poradzi sobie z „jak”.
Friedrich Nietzsche
Zawsze chętnie przyjmę prezenty od losu w postaci nieoczekiwanych możliwości i ciekawych ludzi, jednak nie można przez całe życie czekać tylko na zrządzenie losu. Jeśli nie wyznaczysz własnych celów ciężko Ci będzie dokądkolwiek dotrzeć. W rezultacie życie Ci się przytrafia albo realizujesz głównie cudze cele. A ja potrzebuję sprawczości w moim życiu. Dlatego w tym roku po raz pierwszy bardzo sumiennie podeszłam do podsumowania ubiegłego roku i stworzenia wizji i określenia swoich celów na obecny, ale też zaangażowałam w ten proces całą rodzinę. Dlaczego? Po pierwsze, dzielimy naszą rzeczywistość i moja wizja i cele nie mogą być oderwane od wizji i celów reszty członków rodziny. Po drugie, takie rozmowy pozwalają nam się do siebie zbliżyć, słyszeć własne potrzeby, a co za tym idzie mieć więcej zrozumienia dla siebie nawzajem. Po trzecie czułam, że jako rodzina żyjemy z dnia na dzień, w pracy i szkole każdy z nas realizuje swoje cele, ale brakuje nam wspólnego punktu odniesienia.
W tym wpisie chcę się podzielić tym, jak to zrobiliśmy, być może okaże się to dla Ciebie pomocne. Inspiracją dla mnie była książka “12 tygodniowy rok”, autorami której są B. Moran, M. Lennington i wyzwanie organizowane przez Grażynę Pawtel-Lorente Slow Business Online. (https://www.facebook.com/grazyna.slowbusinessonline/ )
Znaczenie wizji osobistej
Przyszedł taki moment w moim życiu, kiedy poczułam, że moja codzienność mi nie odpowiada, proporcje pomiędzy pracą a życiem osobistym są zaburzone- praca, która teoretycznie miała mi dawać możliwość spędzania większej ilości czasu z rodziną, w praktyce nigdy się nie kończyła, a na to co ważne zostawały tylko ochłapy. Praca jest dla mnie ważna, nowe wyzwania pozwalają się rozwijać, ale nie samą pracą człowiek żyje. Dobrze oddaje to fragment “12 tygodniowego roku” –
“Większość ludzi skupia się przede wszystkim na swojej firmie lub karierze, ale kwestie biznesowe są tylko jednym z elementów życia i zyskują sens oraz znaczenie dopiero za sprawą Twojego pomysłu na to, jak ma wyglądać Twoja egzystencja.”
Wizja osobista, stanowi szerszy kontekst dla Twoich celów, jest powodem, dla którego podejmujesz nowe działania, decydujesz się na zmiany. Jeśli brakuje Ci szerszego kontekstu, a cele, które wyznaczasz nie wypływają z serca i nie stanowią odpowiedzi na Twoje prawdziwe potrzeby, zaczynają służyć temu żebyś stała się kimś, kim uważasz, że powinnaś być W rezultacie robisz coś co jest ogólnie uznane za słuszne, szybciej tracisz motywację i szanse na realizację Twoich postanowień maleją. Wynika to z faktu, że Twój mózg jest bardzo subiektywny i zupełnie nie interesuje go to, co jest obiektywnie słuszne. Angażujesz się w działania, które są dla Ciebie osobiście ważne, korzystne, interesujące, pasjonujące i za które chcesz wziąć odpowiedzialność.
Etap 1 – tworzenie wizji osobistej
Tworzenie wizji zaczęliśmy od zadania sobie wielu pytań:
- Jakie są nasze prawdziwe potrzeby – fizyczne, zawodowe, finansowe, zdrowotne?
- Jakie są nasze wartości? Co jest dla nas ważne?
- Jaką chcielibyśmy mieć codzienność? Jak chcielibyśmy się w niej czuć?
- Jakich ludzi chcielibyśmy mieć wokół?
- Co daje nam radość i energię, a co nam ją odbiera?
- Jak chcielibyśmy się czuć w pracy/w szkole?
- Ile chcielibyśmy mieć czasu wolnego i jak chcielibyśmy go spędzać?
- Z czego możemy zrezygnować, aby zyskać czas na to co dla nas ważne?
Etap 2 – podsumowanie roku
Podsumowanie własnych działań jest niezbędnym elementem skuteczności. Uczysz się przez doświadczenie, ale tylko jeśli poddasz je refleksji i wyciągniesz wnioski. Ważne jest nie tylko to, czy osiągasz cel, ale też w jaki sposób – co było skuteczne, co nie, jak się czułaś z obranymi strategiami, czy były zgodne z twoimi wartościami, co można zrobić inaczej.
Ponieważ w zeszłym roku nie wyznaczyliśmy wspólnych celów, dokonaliśmy podsumowania zaczynając od mocnych stron:
- Co było dobrego?
- Co osiągnęliśmy?
- Co nam sprawiało satysfakcję i radość?
- Jak się czuliśmy w naszej codzienności? Czy udało nam się odpowiadać na nasze potrzeby? Co nam w tym pomagało?
- Które działania były zgodne z naszymi wartościami?
Następnie odnieśliśmy się do naszej wizji życia:
- Czy nasze działania nas do niej przybliżały?
- Co w naszej codzienności jest dobre i może zostać, a co warto zmienić, bo nie odpowiada na nasze głębokie potrzeby albo nie jest zgodne z wartościami?
- Co pomoże nam wprowadzać zmiany?
- Co nam przeszkadza w prowadzeniu naszego wymarzonego życia?
- Jakie przekonania mogą nam utrudnić osiągniecie naszej wizji i co możemy zrobić, aby je zmienić?
- Od czego możemy zacząć? Na co mamy wpływ już teraz?
- Jakie będą koszty zmian? Czy jesteśmy na nie gotowi?
- Jak będziemy sprawdzać, czy zmierzamy we właściwym kierunku?
Etap 3 – rodzinna mapa marzeń
Cały proces zakończyliśmy 2 stycznia, podczas nowiu, czyli najlepszego czasu na spisywanie i manifestowanie intencji – stworzyliśmy wspólnie mapę marzeń. Podstawą były odpowiedzi na wszystkie pytania, które sobie zadaliśmy. Wspólnie wybraliśmy zdjęcia, które oddają to, co chcielibyśmy osiągnąć i emocje, jakie chcielibyśmy odczuwać, kiedy nasza wizja będzie się realizować. Mapę umieściliśmy w widocznym miejscu, aby pobudzała nasze emocje i podświadomość, przypominała o naszej wizji. Za każdym razem, kiedy na nią patrzę lub o niej myślę czuję ogromną radość i wdzięczność, która towarzyszyła mi podczas naszych rozmów. To był bardzo dobry czas.
Mam nadzieję, że po stworzeniu takiego punktu odniesienia będzie nam łatwiej wyznaczać i osiągać nasze cele indywidualne i rodzinne. Zamiast “Muszę zrobić …” będziemy mogli mówić ”chcę zrobić…, bo ważne jest dla mnie”, a to już zupełnie inna motywacja. W przyszłym roku zdam relację z tego, co się wydarzyło:)
Świadomość własnych potrzeb, wartości, marzeń jest niezbędna, aby tworzyć codzienność, która da Ci poczucie, że dobrze wykorzystałaś każdy dzień.
Jeśli jeszcze nie stworzyłaś swojej swojej wizji, gorąco Cię do tego zachęcam!
Zdjęcie: Hannah Middleton, Unsplash