idziemy?
W której historii odnajdujesz siebie?
1
Marzysz o większym poczuciu sensu, chcesz wnosić coś wartościowego do świata, a utknęłaś w miejscu pracy lub na stanowisku, które Ci na to nie pozwala. I nie widać perspektyw na jakąkolwiek zmianę. Entuzjazm i radość zastępuje znudzenie, zniechęcenie, frustracja, złość, oraz zmęczenie. Czujesz, że przepalasz swoją energię, a i tak nikt Cię nie docenia. Nie potrafisz już utożsamić się z wartościami miejsca, w którym pracujesz. W konsekwencji mniej się angażujesz, coraz trudniej dogadać Ci się z współpracownikami i zaczynasz unikać rozmów z nimi. Łatwiej wyprowadzić Cię z równowagi, ale trudniej Ci zapanować nad emocjami, co wpływa już na twoje relacje osobiste – z partnerem i dziećmi. Jednocześnie coś powstrzymuje Cię przed opuszczeniem tego, co znane, wygodne i bezpieczne. Albo trudno Ci zostawić to, w co zainwestowałaś już tyle czasu i energii (o czym skrzętnie przypominają najbliżsi i znajomi). Albo nie wiesz dokładnie w jakim kierunku chciałabyś pójść – inny etat czy może coś na własny rachunek? Pojawiają się myśli, a co jeśli się nie uda?
2
Masz dość kieratu, ciągłej presji, kolejnych zadań, kolejnych celów narzuconych z góry, z którymi się nie utożsamiasz. Ciągłego życia w biegu. Czujesz się jak chomik w karuzeli – oddajesz energię nie wiadomo komu i nie wiadomo po co. Żyjesz od weekendu do weekendu i z każdym dniem czujesz się coraz gorzej – wykonywanie obowiązków wymaga coraz więcej wysiłku, na myśl o poniedziałku już w niedzielę zaczyna Cię ściskać w dołku, rano najchętniej nie wychodziłabyś z łóżka. Radości nie sprawia Ci już nawet to, co kiedyś utrzymywało Cię na powierzchni. Brakuje Ci czasu dla siebie, na swoje pasje, na to co dla Ciebie ważne – chciałabyś spędzać więcej czasu z bliskimi, móc o siebie zadbać, kiedy tego potrzebujesz. Gdzieś po drodze zgubiłaś poczucie sensu i radość życia. Masz też coraz mniej energii, jesteś ciągle zmęczona. Ciało zaczyna dawać o sobie znać w postaci bólu i chorób. Być może zaczynają Ci doskwierać problemy ze snem, pamięcią, trudno Ci się skoncentrować, doprowadzić zadania do końca.
3
Odeszłaś z etatu i masz już swój wymarzony biznes, ale po pierwszych miesiącach entuzjazmu wywołanego efektem nowości, zaczynasz doświadczać dejavu – okazuje się, że znowu ciągle jesteś w pracy. Zmieniłaś tło, ale szef pozostał, bo często ten wewnętrzny jest nieporównywalnie bardziej wymagający niż ten rzeczywisty. Lista zadań się nie kończy, a w dodatku poświęcasz mnóstwo czasu na każde z nich, dopieszczając najdrobniejsze detale, ale i tak nic nigdy nie jest wystarczająco dobre. Ciągle rozdajesz się na prawo i lewo – nie potrafisz odmówić klientom, przedłużasz spotkania, czujesz się odpowiedzialna za ich rezultaty i przeżywasz ich emocje razem z nimi, albo nawet bardziej. Stosujesz się do wszystkich dobrych rad wokoło dotyczących budowania biznesu, które nijak mają się do tego, kim jesteś i zamiast efektów pozostawiają po sobie jedynie wyczerpanie. Nie potrafisz się zatrzymać i odpocząć. W rezultacie znowu ciągle jesteś zmęczona, sfrustrowana i rozgoryczona, a przecież miało być tak pięknie! Miała być lekkość, radość, spełnienie i poczucie sensu.
Nie musi tak być! Nie musisz czekać do emerytury, żeby zacząć cieszyć się życiem i w końcu mieć więcej czasu dla siebie. Możesz pracować z poczuciem sensu i spełnienia, układać swoją codzienność, swój biznes nie gubiąc w tym siebie, swoich potrzeb, wartości i swojej indywidualności. Możesz działać skutecznie, nie wypalając się. Jednak, aby to robić potrzebujesz najpierw dowiedzieć się, co tak naprawdę sprawia, że działasz i pracujesz w taki, a nie inny sposób oraz przypomnieć sobie co jest dla Ciebie osobiście ważne. Dopiero wtedy możesz zadać sobie pytania:
Dokąd zmierzam? Jak chcę, żeby wyglądało moje życie? Co chcę wnosić do świata?
Bez tego kręcisz się w kółko, jak chomik w karuzeli automatycznie powielając nieadekwatne i niesłużące Ci wzorce i schematy prowadzące donikąd i zmierzasz w stronę wypalenia, bo niestety większość z opisanych objawów może być sygnałem, że jesteś na tej drodze.
Pomogę Ci zamienić zmęczenie i wypalenie na radość i lekkość, czyli:
Sprawdzić dokąd zmierzasz i czy to aby na pewno Twój kierunek – zbadamy, o czym informują Cię twoje marzenia na głębokim poziomie.
Zdiagnozować, jakie czynniki wpływają na Twój poziom energii życiowej, radości i satysfakcji na co dzień i na tej podstawie podjąć konkretne kroki. Każda z nas ma swoją niepowtarzalną historię, dlatego ważne jest indywidualna diagnoza.
Usłyszeć siebie i znaleźć rozwiązania, które będą spójne z Tobą i Twoimi indywidualnymi potrzebami (no przecież jesteś wyjątkowa i niepowtarzalna)
Pożegnać to, co nie wspiera Cię już w budowaniu codzienności, o jakiej marzysz – perfekcjonizm, nie wspierające przekonania, wzorce i schematy działania
Określić czego TY chcesz, abyś zaczęła te swoje potrzeby uwzględniać na co dzień.
Stworzyć plan i wdrożyć go w życie.
Rozwinąć umiejętności niezbędne do zarządzania stresem i radzenia sobie w wymagającym środowisku pracy lub biznesu, aby nic już nie zatrzymywało cię w tworzeniu życia, jakiego pragniesz i wykorzystywania twoich potencjałów do spełniania marzeń i osiągania celów
Rozbudzić uważność i samoświadomość – klucze do osobistego przywództwa.
"Ego mówi: gdy wszystko się ułoży, wówczas poczuję spokój. Duch mówi: znajdź swój spokój i wszystko się ułoży."
Marianne Williamson.
Czujesz, że już czas wyruszyć w podróż, dzięki której będzie więcej Ciebie w Tobie i w Twojej codzienności?
Umów się na bezpłatną rozmowę podczas, której
sprawdzimy w jakim miejscu jesteś i jak to wpływa na Ciebie i różne aspekty Twojego życia
odkryjemy, co Cię tu doprowadziło i nie pozwala wprowadzić zmiany
poszukamy najlepszego dla Ciebie rozwiązania
Cześć,
Jestem Asia Janas-Sajdak.
Jestem bohaterką każdej opisanej powyżej historii. Potwornie bałam się zmiany, nie mając świadomości, co tak naprawdę trzyma mnie w miejscu, w którym się wypalam, kurczę i z dnia na dzień tracę radość życia. W rezultacie decyzję o zmianie podjęłam w najgorszy możliwy sposób, który Tobie odradzam – w momencie, w którym ciało powiedziało basta. Zwlekałam zbyt długo i zafundowałam sobie ekstremalne wyczerpanie – za wszelką cenę, bez wytchnienia próbując znaleźć akceptację na zewnątrz. Objawiało się to ciągłym dawaniem innym, toksyczną pracowitością, perfekcjonizmem, zupełnym zaniedbaniem potrzeb moich i mojego ciała, brakiem umiejętności zatrzymywania się i prawdziwego odpoczynku. Również kiedy założyłam własną firmę.
W rezultacie wypadłam z obiegu na kilkanaście miesięcy ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Opinie
Co mówią kobiety, które ze mną pracowały
Pozostańmy w kontakcie
Zapisz się na Listy z Drogi i odbierz prezent
Jupiii!
Właśnie poleciał do Ciebie pierwszy List!
Gdyby się gdzieś zapodział, koniecznie sprawdź spam i oferty oraz dodaj mój adres e-mailowy (kontakt@drogakusobie.com) do kontaktów.